Tego ranka Kuba był wyjątkowo rozdrażniony. Nic mu nie wychodziło. Nie dość, że spóźnił się na pierwszą lekcję i zapomniał zrobić zadanie domowe, to jeszcze okazało się, że Filip, jego najlepszy przyjaciel, rozchorował się i nie było go dziś w szkole. To oznaczało jedno – Kuba nie będzie miał jak pożalić się Filipowi i poczuć jego wsparcia, tak jak to zawsze robili nawzajem w trudnych chwilach.
Zatrzymał się przy oknie i zaczął rozmyślać. Był zły na siebie, że sam doprowadził do takiej sytuacji i swoich kłopotów, bo przecież to, że dostanie uwagę do dziennika, jest pewne, a może skończyć się nawet oceną niedostateczną. Brakowało mu teraz Filipa, który zawsze wspierał go w trudnych sytuacjach.
Zamknął oczy i próbował sobie wyobrazić, co Filip powiedziałby w takiej chwi...
Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.
Sprawdź, co zyskasz, kupując prenumeratę.
